Problemy z samczykiem a. baenschi - choroba / depresja / |
Autor |
Wiadomość |
analogowy

Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 6:39 pm Problemy z samczykiem a. baenschi - choroba / depresja /
|
|
|
Witam szanowne forum i proszę o pomoc...
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem haremu pielęgniczek Apistogramma Baenschi - rybki pochodzą z hodowli Pysi
Rybki miały się doskonale dwie samiczki były pięknie wybarwione, trzecia nieco bledsza.
W sobotę rano zaobserwowałem, że jedna z samiczek spaceruje z małymi - wprawiło mnie to w osłupienie bo młody jest jeszcze smarkaczem i były wątpliwości czy dziewczyny go nie zatłuką - a tu proszę - nieletni ojciec
W poniedziałek zacząłem podawać artemię (odcedzam ją i płuczę w słodkiej wodzie (żywiec zdrój) przed zaaplikowaniem do akwa) - poza tym żadnych zmian.
Wczoraj po powrocie z pracy zauważyłem, że młody (samczyk apisto) "stoi" nieruchomo w górnym rogu akwarium przy tylnej ścianie i sprawia wrażenie jakby się zawiesił..
Obejrzałem go w na tyle na ile pozwalały warunki ale nic niepokojącego nie zauważyłem więc go odłowiłem do szklaneczki po whisky i obejrzałem dokładniej - poza tym, że nieco zbladł nie zauważyłem nic niepokojącego.. więc wpuściłem go z powrotem do akwa.
Zaszył się gdzieś na tyłach i przez długi czas nie pokazywał.. później jeszcze wychylił się zza korzenia i spokojnie wycofał... kiedy przepływał frontem zauważyłem, że pogoniły go wszystkie samice po kolei po czym wbił się w rośliny..
Dzisiaj znów stał w miejscu, a w czasie karmienia nie przejawił żadnej aktywności.
Więc odłowiłem go delikatnie do podręcznego zbiorniczka i przyjrzałem się po raz koleiny - i kurcze nie zauważam nic niepokojącego poza zachowaniem..
Samczyk jest dziwnie apatyczny, sprawia wrażenie otępiałego - nie ma problemów z pływaniem, zauważyłem że stojąc w miejscu ładnie wachluje płetwami, nie ma żadnych zmian w okolicach odbytu, ale ma cały czas postawiony pióropusz wcześniej w spoczynku płetwę grzbietową układał wzdłuż ciała..
Zrobiłem kilka fotek - rzućcie proszę okiem - może ktoś ma jakiś pomysł..
Zaczynam się zastanawiać czy młody nie ma jakiejś depresji..
Nie widzę żadnych zmian zachowania czy wyglądu u innych ryb... - nawet maleństwa są chyba w komplecie i stadko pływa za mamusią... - mamusia wybarwiona aż nieprzyzwoicie i tłucze każdego kto się pojawi w zasięgu - kirysy, krewetki, a nawet zbrojniki obrywają jak leci.. więc u niej wszystko w porządku..
Woda:
temp. 26 - 27 st.C
ph: 6,5 - 7
kh: 2 -3
gh: 7 - 8
NO3: około 30 - test zooleka (wiem, wiem.. )
Zdjęcia samczyka:
po odłowieniu:
 |
_________________ Co ma pływać - nie utonie
Aktualnie:
216l apistogramma baenschi w towarzystwie..
30l - RedCherry
30l - CrystalBlack + BluePearl |
|
|
|
 |
poton
><((((°>

Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 603 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 7:46 pm
|
|
|
To normalne zachowanie u pielęgniczek.Poprostu dostaje srogie baty od baby i się boi. W naturze miałby gdzie uciec i się schować. W sztucznych warunkach jest gorzej. Ostra kobita mu się trafiła i tyle. |
_________________ Pozdrawiam Mariusz
Apistogramma borelli
Apistogramma hongsloi |
|
|
|
 |
Pysia
Dołączyła: 30 Wrz 2009 Posty: 1077 Skąd: Sarnów
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 9:14 pm
|
|
|
poton napisał/a: | Ostra kobita mu się trafiła i tyle. |
Córka Cholery....
Samczyk ma 4 miesiace. Jest młodziutki i malutki jeszcze. Samiczki są dorosłe. Mają 10 m-cy. Naprawdę sie bałam że mały będzie od razu pod obstrzałem pań i że go jako niedojrzałego nie zaakceptują. Minęło chyba półtora tygodnia jak się dowiedziałam, że plywaja maluchy. Przyznam, że byłam zaskoczona. Jego siostra ( chyba bo smarkactwo od trzech samic) co prawda wyprowadziła maluchy w baniaku, ale myślałam ze ojcem jest jej ojciec. Teraz to już nie wiem....
Z tego co analogowy mi mówił to baniak ma dno 120x50. Więc sporo. Są korzenie, kryjówki. Ja uważam ze mogłoby być ich więcej, on że już jest dużo
Na dodatek wiem też ze samczyk odbywa bara bara z kolejnymi dwiema samiczkami. Mnie to się wydaje, ze młodociany tata po prostu się wykańcza od nadmiaru sexu, wrażeń i ciętości samic po tym sexie |
_________________ 200l A. baenschi 1+3 i szukające domów smarkactwo
54l A. agassiza Flamenco
54l krewetkarium CR i Blue pearl
30l bojownik
133l sterylny z miszungiem |
|
|
|
 |
analogowy

Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 9:29 pm
|
|
|
A ja już miałem obawy, że mały jest jednorazowego użytku
kontynuuję obserwację.. |
_________________ Co ma pływać - nie utonie
Aktualnie:
216l apistogramma baenschi w towarzystwie..
30l - RedCherry
30l - CrystalBlack + BluePearl |
|
|
|
 |
Pysia
Dołączyła: 30 Wrz 2009 Posty: 1077 Skąd: Sarnów
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 9:39 pm
|
|
|
On Ci wychudł nawet. Bo że zbladł to nie muszę mówic. Ale ten pióropusz gówniarz ma spory Przecież to smarkaty szkit. Nie miał takiego niedawno. Co ja gadam- wcale nie miał pióropusza tylko płetwę grzbietową
Trzymam za gówniarza kciuki. Niech się weźmie w garść i może troszkę odpocznie Pogadaj z nim jak facet z facetem może |
_________________ 200l A. baenschi 1+3 i szukające domów smarkactwo
54l A. agassiza Flamenco
54l krewetkarium CR i Blue pearl
30l bojownik
133l sterylny z miszungiem |
|
|
|
 |
analogowy

Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 10:08 pm
|
|
|
Hahahaa.. chyba jak ojciec z synem |
_________________ Co ma pływać - nie utonie
Aktualnie:
216l apistogramma baenschi w towarzystwie..
30l - RedCherry
30l - CrystalBlack + BluePearl |
|
|
|
 |
Pysia
Dołączyła: 30 Wrz 2009 Posty: 1077 Skąd: Sarnów
|
Wysłany: Śro Sty 26, 2011 10:18 pm
|
|
|
analogowy napisał/a: | chyba jak ojciec z synem |
Racja. Zmęczona jestem |
_________________ 200l A. baenschi 1+3 i szukające domów smarkactwo
54l A. agassiza Flamenco
54l krewetkarium CR i Blue pearl
30l bojownik
133l sterylny z miszungiem |
|
|
|
 |
|